Krzyś Rabsztyn urodził się 17 lipca 2008 roku jako wcześniak z 28 tygodnia ciąży. Gdy przyszedł na świat ważył zaledwie 540 gramy i mieścił się cały na dłoni dorosłego człowieka.

Wiele miesięcy spędził w szpitalu, na leczeniu i operacjach ratujących mu życie. W lipcu skończył siedem lat. Jest bardzo radosnym, inteligentnym chłopcem. Jednak cierpi na kilka chorób, które uniemożliwiają mu cieszenie się beztroską dzieciństwa. Krzyś jest po operacji refluksu żołądkowo-przełykowego, miał wyłonioną gastrostomię odżywczą, rurkę w brzuchu którą miał podawane jedzenie, dziś uczy się jeść normalnie. Krzyś ma Autyzm atypowy, duże zaburzenia Integracji Sensorycznej. Jest to pozostałość po wcześniactwie i wszystkich traumach poszpitalnych, operacjach, zabiegach. Zaburzenia SI charakteryzuje się nadwrażliwością słuchową, dotykową, wzrokową, silnymi lękami i nieradzeniem sobie z emocjami, Autyzm zaś to różnego rodzaju fobie, fiksacje i sterotypie w zachowaniu, problemy z prawidłowym kontaktem z rzeczywistością. Ma zdiagnozowane Mózgowe Porażenie Dziecięce, które dzięki nieustannej rehabilitacji udało się powstrzymać i Krzyś jest coraz bardziej samodzielny. Nasz synek ma też kilka innych chorób jak VSD, silną alergię, wadę wzroku, ADS...

Dzięki nieustannej terapii i leczeniu, Krzyś może powoli zdrowieć, odzyskiwać spokój i nie czuć się zagubionym w świecie.

piątek, 24 czerwca 2011

Niespełna dwuletni trzylatek (diagnoza psychologiczna, neurolog i żywienie)

Może zacznę sarkastycznie. Mój syn rozwija się harmonijnie. Praktycznie idealny rozwój psychiczny do wzrostu. Tylko data urodzin się nie zgadza.

W poradni żywieniowej zmierzyli, zważyli go i okazało się, że odpowiada wg siatek centylowych dziecku w wieku jednego roku i 10 miesięcy. Kurdupelek jest i tyle.

Mniej lekko przyjęliśmy diagnozę psychologiczną. Krzyś ma spore braki intelektualne, na swoje trzy latka musi jeszcze długo pracować. Aktualnie w testach jego rozwój wypadł na około 1 rok i 8-9 miesięcy… Jego zaburzenia SI blokują odpowiedni rozwój (lęki hamują chłonność umysłu). Niemiłą wiadomością było również potwierdzenie naszych obaw, iż problemy Krzynia, to coś więcej niż zaburzenia SI. Psycholog kazał nam się niezwłocznie udać do psychiatry i do placówki orzekającej autyzm. Powiedział, że nie reprezentuje sobą samego autyzmu, ale jest to na pewno jego spektrum (CZR) – ponieważ ma sporo stereotypii i fiksacji w zachowaniu. Czyli to wszystko to, co opisałam w poście „Niepokojące objawy”, faktycznie nie wróży zbyt dobrze.

Niestety na diagnozy państwowe czeka się długo. Najszybciej Krzyś może się dostać w jednym miejscu w grudniu - styczniu, a w drugim miejscu został zapisany na za około 1,5 roku. W jednym i drugim przypadku nie podali konkretnego terminu ze względu na odległość czasową. Gdy zmniejszy się kolejka, wówczas zadzwonią i podadzą konkretną datę.

Taką diagnozę można zrobić również prywatnie, ale jej koszt to aż 900zł, co zdecydowanie przerasta nasze możliwości finansowe…
Także musimy czekać. Po takiej diagnozie odpowiednio ukierunkowane zostaną Krzysia terapie i ćwiczenia, a my lepiej zrozumiemy co dzieje się w główce naszego synka, będziemy mogli postawić się w jego sytuacji i jego oczami zobaczyć świat. Mam nadzieję, że dzięki temu szybciej ruszymy z miejsca niż dotychczas.
Ostatnim lekarzem jakiego odwiedził Krzyś był neurolog. Pani doktor jeszcze bardziej przejęła się jego pogarszającym się stanem, również szybko nas odesłała do psychiatry i zasugerowała również bardzo poważne leki psychotropowe. Mam jednak nadzieję, że po prostu lekko się zagalopowała, a psychiatra tego nie potwierdzi.
Także teraz konsultacje z psychiatrą. Niestety w CZD szansę na dostanie się mamy dopiero w październiku, dlatego też znowu zostaje nam wizyta prywatna…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz