Dziś Krzyś był po raz pierwszy w
przedszkolu. W przedszkolu pełnym dzieci.
Całą rodziną byliśmy zaproszeni na
piknik zapoznawczy. Przygotowano zabawy w przedszkolu i na podwórzu.
Krzyś, a i Kasia świetnie się bawili. Synek pokochał wszystkie
„ciocie”, a z zabawek najbardziej podpasował mu domek wycięty z
kartonu w którym chował się … chyba z godzinę.
Grupa do której będzie chodził liczy
6-cioro dzieci 3-4 letnich. Minusem jest fakt, że tylko Krzyś jest
dzieckiem mówiącym, więc nie będzie możliwości nauczenia się
konwersacji (dialoguje tylko z dorosłymi).
Po trzech godzinach wspólnych
szaleństw, Krzyś z wielkim rykiem opuścił teren przedszkola.
Super! Oby ten zapał nie ostygł w najbliższych tygodniach.
Po powrocie do domu dzieciaki zasnęły
monetalnie. Dzień był pełen wrażeń.
Martwi mnie fakt, że Krzysio znowu
zalicza totalny regres z sikaniem. Właściwie w ogóle zapomniał
wołać, a gdy chcę go zaprowadzić do WC krzyczy i się buntuje. W
ciągu dnia zapełnia całą pralkę... no nie wiem jak to będzie,
czas pokaże, pewne jest to, że nie chcę ponownie go
zapieluchowywać....
-------------
Ogromne podziękowania za wpłatę 200 zł na konto w fundacji od Pani Doroty z Bielsko-Białej.
(zbieramy na faktury za gastrostomię i opatrunki, za szczepionki, oraz tą szczepionkę)
-------------
Ogromne podziękowania za wpłatę 200 zł na konto w fundacji od Pani Doroty z Bielsko-Białej.
(zbieramy na faktury za gastrostomię i opatrunki, za szczepionki, oraz tą szczepionkę)
Jej to świetnie że Krzyś ma taki zapał, oby cały czas, my zaczęliśmy pierwsze próby z nocnikiem ale to jeszcze nie czas na Emi-mamy duży protest!:)pozdrowienia i buźki :)
OdpowiedzUsuńKasiuńka też jeszcze nie zaczyna. ja nawet jej nie mecze, zaczne wysadzac po 2 urodzinkach
Usuń